Krewetki czyszczące swoją nazwę posiadają nie bez powodu. Zjadają one bowiem pasożyty, które żerują na innych rybach. Dodatkową ciekawostką jest fakt, że potrafią one oczyścić z tkanek martwych oraz nieproszonych gości także takie ryby jak mureny, które mimo "mięsożerności" nie atakują krewetek, ale czerpią z nich korzyści.
Podobnie z innymi rybami, które wręcz nadstawiają się krewetce. Uchylają nawet pokrywy skrzelowe z których krewetka również pozbywa się pasożytów. W akwariach podczas przeprowadzanych prac można zaobserwować jak krewetka próbuje czyścić ręce akwarysty. Ma to prawdopodobnie związek ze złuszczającym się naskórkiem, który jest tkanką martwą. W naturze spotykane są na rafach koralowych Oceanów Indyjskiego i Spokojnego oraz w Morzu Czerwonym, gdzie żyją w parach, lub grupach. Dlatego też w domowym zbiorniku warto zapewnić im towarzystwo dla lepszego samopoczucia stworzeń.
fot. Mariusz Król - Lysmata amboinensis
Skorupiaki te są rozpoznawane przez ryby dzięki swojemu charakterystycznemu ubarwieniu. Ich ciało jest pomarańczowawe, szczypce i czułka białe, a wzdłuż ciała biegną biało-czerwone pasy.
Nadają się już do niewielkich zbiorników o pojemności od 50 litrów.
Dorastają średnio do 5-6 centymetrów. W odpowiednich warunkach dość często zrzucają wylinkę. Warto zadbać o odpowiednią ilość jodu w wodzie, który jest niezbędny do prawidłowego odbudowania ich pancerza.
Jako pokarm przyjmują praktycznie każde pokarmy dla ryb i skorupiaków morskich, żywią się oczywiście także detrytusem. W akwarium można zaobserwować bardzo ciekawe zjawisko pogoni krewetki za pokarmem. Tuż po wrzuceniu jedzenia do zbiornika, krewetka biegnie czym prędzej, aby złapać choć odrobinę.
Skorupiaki te są bardzo spokojne i można je hodować z większością zwierząt morskich. Ważne jest, aby to inne zwierzęta im nie zagrażały. Oprócz tego ich hodowla nie stanowi problemów, dlatego śmiało można je polecić początkującym akwarystom.