Artykuły


Zainteresowany reklamą? Napisz do Nas!

Fot. Archiwum Michała

Postanowiliśmy przeprowadzić krótki wywiad z doktorantem Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technicznego w Szczecinie, Michałem Marcinkiewiczem, który już po raz kolejny wybrał się na wyprawę „Tour de Amazon – Michał Marcinkiewicz Expeditions”.

Witaj Michale :).

Witam :).

Skąd pomysł, aby zorganizować tego rodzaju wyprawy?

Taki wstępny plan wyprawy nad amazonkę powstał na pierwszym roku studiów magisterskich, które rozpocząłem w 2007 roku na Wydziale Nauk o Żywności i Rybactwa,  Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie. Na jego powstanie wpływ miało wiele czynników jednak najsilniejszym z nich była rodzina. Moi rodzice, z wykształcenia ichtiolodzy a z zamiłowania akwaryści, od najmłodszych lat zaszczepili we mnie akwarystycznego bakcyla. Ponadto dziadkowie, którzy swoimi opowiadaniami o przygodach i podróżach oraz licznymi książkami w domowych biblioteczkach rozbudzili we mnie ciekawość świata i żądzę przygód. Wszystko to razem zaowocowało pomysłem wyprawy.


fot. Archiwum Michała


fot. Archiwum Michała

Co Twoje wyprawy mają na celu?

Celów jest z pewnością wiele, określenie ich zależy od tego z jakiej perspektywy patrzymy na wyprawę. Zabrzmi to samolubnie i bezczelnie ale moim prywatnym celem jest rozwój siebie przez zdobywanie nowych doświadczeń życiowych i poznawanie „innego” świata niż ten w którym na co dzień żyję. Istnieje oczywiście również mniej egoistyczny cel - społecznie utylitarny, czyli próba przekazania (w miarę możliwości i zdolności) ducha Amazonii tym wszystkim którzy pragną dowiedzieć się czegoś więcej o tych terenach a z różnych przyczyn nie mogli odwiedzić ich osobiście oraz poszerzanie wiedzy dotyczącej ryb ozdobnych i ich środowiska.


fot. Archiwum Michała


fot. Archiwum Michała

Czy ciężko było pozyskać sponsorów?

Trudno mi to określić, chyba z braku doświadczenia w tej materii brakuje mi punktów odniesienia w „skali trudności”. Ważne dla mnie jest że dotarłem do ludzi (przedstawicieli firm) z którymi odnalazłem wspólny język i nawiązałem współpracę. Pozyskiwanie ich było wspaniałym doświadczeniem i mówię to bez odrobiny przekory wszak „to studnia ukryta gdzieś daleko czyni pustynię piękną”. Jeszcze większym wyzwaniem było zdobycie odpowiedzialnych i rzetelnych sponsorów na miejscu w Brazylii, bez pomocy tych firm dotarcie do interesujących mnie miejsc i akceptacja przez lokalne społeczności były by bardzo utrudnione a w niektórych przypadkach wręcz niemożliwe. 


fot. Archiwum Michała


fot. Archiwum Michała

Dlaczego właśnie te rejony, a nie inne?

Przy wyborze lokalizacji na szczególne miejsce zasługuje zapewnie twórczość  Arkadego Fiedlera, która niejako wskazała na Amerykę Południową a w niej Amazonię. Nie bez znaczenia pozostaje olbrzymia bioróżnorodność tych terenów oraz to że występują tam dyskowce, które po prostu oczarowały mnie i zawładnęły moją fantazją miłośnika akwarystyki i podróży.


fot. Archiwum Michała


fot. Archiwum Michała

Co do tej pory uważasz za swoje największe "odkrycie"?

W życiu osobistym największym odkryciem jest osoba mojej wspaniałej małżonki. W życiu zawodowym moim największym odkryciem, które współdzielę zapewne z wieloma ludźmi, jest możliwość łączenia pasji z pracą. W samej pracy naukowej oczywiście mogę mówić o drobnych odkryciach podczas badań prowadzonych na Uczelni, jednak na największe z nich zapewne jeszcze przyjdzie czas.


fot. Archiwum Michała

Z tego co się orientuje twoja wyprawa koncentruje się głównie na nawykach żywieniowych ryb Amazonki. Co zaobserwowałeś w naturze?

Poznawanie nawyków żywieniowych ryb poprzez ich obserwację w Amazonii jest oczywiście jednym z moich zajęć podczas podróży. Jednak samo sformułowanie „ryb Amazonki” uważam za zbyt obszerne. W trakcie wyprawy koncentruję się na znacznie szerszej bazie zagadnień dotyczących jednak w głównej mierze dyskowców. Począwszy od terenów ich występowania, warunków środowiskowych, nawyków, zachowań a na eksploatacji i jej wpływie na otoczenie skończywszy. Tak więc, zagadnienia dotyczące żywienia zawierają się gdzieś pomiędzy hasłami nawyków a zachowań – preferowany pokarm/żerowanie. Jednakże stanowią one jedynie część moich zainteresowań w odniesieniu do  tych ryb.


fot. Archiwum Michała

Czy ryby w naturze bardzo różnią się barwą?

Tak, szczególnie korzystnie w naturze wyglądają dyskowce heckla, których barwa jest nieco inna, bardziej połyskliwa - wręcz metaliczna i o wiele intensywniejsza w porównaniu do tej jaką prezentują w większości zbiorników (i na często nieumiejętnie przekolorowanych zdjęciach).


fot. Archiwum Michała

Jakie zachowania u jakich gatunków mogłeś zaobserwować, czego na pewno nie zobaczymy w akwarium?

Żartem powiedziałbym że porażenie prądem rybaka przez elektrycznego węgorza - w akwarium trudno o rybaka. Natomiast mówiąc poważnie, uważam że specyficzny schemat ucieczki żaglowców skalarów i dyskowców z wykorzystaniem prądu wody rzeki byłby trudny do zaobserwowania w akwarium z racji na ograniczenia powierzchni zbiornika oraz trudną do oddania specyfikę hydrodynamiczną strumienia.


fot. Archiwum Michała

Może jakiś nowy gatunek?

Może kiedyś, jeszcze nie dzisiaj. Teoretycznie mogę być niemal pewien że gryzł lub przebywał na mnie, jakiś do tej pory nieklasyfikowany owad, bakteria czy grzyb (z pośród tysięcy meszek, muszek, komarów i niezidentyfikowanych powodów swędzenia musiało się coś trafić). Na poważnie pomimo „chodliwości marketingowej” tematu odkrywania nowych gatunków pozostawiam to zadanie systematykom zajmującym się przeszukiwaniem i porządkowaniem zbiorów ichtiologicznych różnych instytucji. 


fot. Archiwum Michała

Ile razy jeszcze będziesz wyjeżdżał na wyprawy "amazonkowe"?

Oby jak najwięcej, trudno powiedzieć na ile starczy zdrowia i środków do ich realizacji. Mam nadzieję że uda mi się zrealizować jeszcze nie jedną wyprawę. 


fot. Archiwum Michała

Czy po Amazonce przyjdzie czas na inne rejony świata?

Na świecie jest wiele wspaniałych pod względem ichtiologicznym rejonów, miejsc wartych odwiedzenia. Mam nadzieję że uda mi się dotrzeć do wielu z nich. Jednak w najbliższych latach zamierzam skupić się na olbrzymich areałach nie do końca jeszcze zbadanej Amazonii, z pewnością dostarczy mi to wielu ciekawych przygód.


fot. Archiwum Michała

Czym dla Ciebie jest ta wyprawa, co Ci dały poprzednie?

Kiedy przyznam się jak wiele dają mi wyprawy, trudno będzie to zrównoważyć korzyściami społecznymi. Jednak skoro padło to pytanie wypada na nie odpowiedzieć. Wyprawy są dla mnie spełnieniem marzeń i poniekąd sposobem na realizowanie siebie. Wyprawy uczą mnie z jednej strony elastyczności do zmiennych warunków, ”ekstremalnej” zaradności, rozumnej odwagi, dystansu do własnej osoby, a czasami i własnych niepowodzeń.


fot. Archiwum Michała

Czy każda z Twoich wypraw się różni? Czym i dlaczego?

Do tej pory można mówić o dwóch wyprawach, odmiennych pod wieloma względami  i dlatego tak trudnymi do porównania. Pierwsza z nich była jednoosobową, indywidualną wyprawą podczas której realizowałem swoje cele. W czasie drugiej grupowej wyprawy spoczywała na mnie o wiele większa odpowiedzialność, gdyż musiałem zadbać o grupę ludzi, koordynować ich działania i mieć na uwadze wyznaczone cele, co było o wiele trudniejszym do zrealizowania wyzwaniem. 


fot. Archiwum Michała

Powiedz mi, czego mamy Ci jako serwis życzyć?

Wytrwałości w realizacji marzeń oraz odrobiny szczęścia.


fot. Archiwum Michała

Tego więc też życzymy i dziękuję za rozmowę :).

Dziekuję :).

© Akwarysta.EU 2014 - 2024

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie całości, lub części zamieszczonych materiałów zabronione!