Artykuły morskie


Zainteresowany reklamą? Napisz do Nas!

Artykuł ten ma być przestrogą dla wielu początkujących akwarystów morskich. Chcę w nim po części poruszyć temat Palitoksyny, którą zawierają niektóre koralowce, często polecane zresztą początkującym, ze względu na małe wymagania.

Bezpośredni link do filmu: https://youtu.be/NSDW5h5H-ZU

Czym jest Palitoksyna?

Otóż jest to związek chemiczny (organiczny). Palitoksyna należy do grupy glikozoamin. Jest jedną z najsilniejszych niebiałkowych substancji trujących. Śmiertelna dawka wynosi 0,15 µg na kg masy ciała. (źródło: Wikipedia) Powoduje ona przepuszczanie jonów sodu i potasu przez błony komórkowe erytrocytów.


Fot. Mariusz Król - Protopalythoa spp.

W jakich koralowcach możemy znaleźć palitoksynę?

Przede wszystkim wytwarzana jest ona przez koralowce z rodziny Palythoa. Oprócz tego w mniejszym stężeniu znajdziemy ją także w różnego rodzaju koralowcach Zoanthus. Wśród niektórych akwarystów panuje przekonanie, że koralowce Zoanthus zawierają znacznie mniej toksyny. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że Palythoa wcale nie muszą być szare, czy brązowo-zielone. Istnieją bowiem odmiany tak samo kolorowe jak Zoanthus.


Fot. Mariusz Król - Zoanthus spp.

W jaki sposób można się nią zatruć?

Przede wszystkim jeżeli toksyna dostanie się do krwioobiegu. Może tutaj mieć znaczenie małe skaleczenie, albo tryśnięcie przez koralowca do naszego oka, lub ust. Czasami wystarczy nawdychać się oparów.


Fot. Mariusz Król - Zoanthus spp.

Jakie są objawy zatrucia palitoksyną?

Z reguły objawami zatrucia palitoksyną jest bardzo złe samopoczucie. Mogą wystąpić dodatkowo obrzęki, nudności, bóle głowy, trudności z oddychaniem, a także porażenie różnych mięśni (z reguły twarzy).


Fot. Mariusz Król - Protopalythoa spp. i Zoanthus spp.

Jak należy postępować w przypadku możliwości zatrucia palitoksyną?

Powinniśmy udać się do najbliższego szpitala, w którym istnieje coś takiego jak oddział chorób tropikalnych.

Przypadki zatrucia?

Znane są już przypadki gdzie nieostrożny akwarysta nie umył dobrze rąk po grzebaniu w akwarium, a następnie zjadł kanapkę.

Inny przypadek to fragowanie (robienie szczepek) z koralowców, gdzie trucizna dostała się do płuc, lub przez skaleczenie.

Podobno zdarzyło się też, że odpieniacz rozpylił truciznę po domu.

Istnieje również przypadek zatrucia, przez ściśnięcie przez akwarystę ślimaka, który odżywia się Palythoa.


Fot. Mariusz Król - Protopalythoa spp.

Jak więc "ostrożnie" robić szczepki?

Jeżeli chodzi o robienie szczepek z w/w koralowców proponuję zaopatrzenie się w okulary ochronne, rękawiczki oraz maseczkę higieniczną, a pomieszczenie powinno być bardzo dobrze wentylowane. Zdecydowanie ułatwi to pracę i zaoszczędzi nam później zbędnych nerwów. Nie daje nam to jednak 100% bezpieczeństwa.

Cały powyższy artykuł nie oznacza, że teraz wszystkie koralowce, które mogą zawierać palitoksynę powinniśmy wyrzucić ze zbiornika. Po prostu należy bardzo uważać jak zresztą przy każdym zwierzęciu morskim. Nigdy nie wiadomo, na co możemy trafić.

© Akwarysta.EU 2014 - 2024

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie całości, lub części zamieszczonych materiałów zabronione!